Greckie Wyspy Sarońskie – krok bliżej do raju

Greckie Wyspy Sarońskie – krok bliżej do raju
Niemalże wszystkie wyspy należące do Grecji dysponują znakomitymi warunkami dla rozwoju turystyki. Niemniej tylko niektóre z nich mogą być wykorzystywane do tych celów, co jest spowodowane barierami takimi jak górzyste wnętrza wysp czy trudno dostępne brzegi. W naszym artykule chcielibyśmy jednak skupić się na tych greckich archipelagach, które są warte odwiedzenia i na których można wspaniale wypocząć. Przedstawiamy Wam Wyspy Sarońskie – popularny cel weekendowych wypadów Ateńczyków, gdzie można odetchnąć pełną piersią.

 

Miniaturowe Wyspy Sarońskie oddzielają Attykę od Peloponezu. Gwarantują przede wszystkim poczucie spokoju i izolacji, co jest typowe dla najbardziej odległych archipelagów. Tworzy go pięć głównych wysp: Salamína, Égina, Póros, Hydra i Spétses, które otoczone są niemalże setką mniejszych wysepek. Bliskość lądu i wielkich miejskich aglomeracji sprawiła, że już w latach 50. wyspy te otworzyły się na turystykę, przyciągając spragnionych wypoczynku mieszkańców Pireusu i Aten. Poza sezonem tchną ciszą, jednak w miesiącach wzmożonej turystyki są chętnie odwiedzane przez cudzoziemców. Organizowane są na nie jednodniowe rejsy. Jeśli zaś planujemy spędzić trochę więcej czasu na malowniczych wyspach, szukajmy miejsc noclegowych na Éginie w mieście Égina i w Agía Marína. Tam też ciągnie się wzdłuż portu szereg restauracji, tawern oraz barów, gdzie możemy zjeść tradycyjne greckie potrawy. Szczególnie polecamy Flisvos – jedną z najlepszych w mieście rybnych knajp, usytuowaną tuż przy plaży. Miasteczko Póros to natomiast miejsce, w którym trzeba zajrzeć do rodzinnej tawerny Dimitris. Serwowane są tam pyszne mięsne posiłki, jak również wyśmienite magirefta dla wegetarian.

Krótko i na temat – wyspa Égina

Nazwa wyspy wzięła się od imienia nimfy Ajginy uwiedzionej przez Zeusa. Ta druga co do wielkości (po Salamínie) wyspa Zatoki Sarońskiej oczarowuje przede wszystkim pagórkami porosłymi malowniczymi lasami sosnowymi, a także gajami pistacjowymi. Pistacje w najróżniejszej postaci – kandyzowane, suszone czy prażone witają każdego podróżnego, gdy tylko postawi on stopę na lądzie. Wyspa, dawniej znana z wyrobu cudownych waz i mocnej monety eginackiej, dziś słynie z uprawianych w żyznych dolinach pistacji. Nie sposób nie zachwycić się tamtejszym krajobrazem. Oczy turystów cieszy wspaniały port, piękne ruiny świątyni Afai z V w. p. n. e. i opuszczone kamienne miasto z 365 małymi kościołami – Paleochóra. To wszystko sprawia, że Égina jest bez wątpienia najbardziej interesującą z wysp archipelagu.

egina

Dorycka świątynia Afai to skarbnica starożytnych greckich rzeźb. Jest to jeden z najcenniejszych zabytków wysp Zatoki Sarońskiej. Stanowi – wraz z Parteonem i sanktuarium Posejdona na przylądku Sunion – jeden z wierzchołków świętego trójkąta. W 1811 i 1901 r. odkryto w niej 17 marmurów egineckich o tematyce zaczerpniętej z historii wojny trojańskiej, które obecnie znajdują się w Gliptotece monachijskiej oraz w Narodowym Muzeum Archeologicznym w Atenach. Postacie, które zostały przedstawione na tympanonach świątyni nazwano Eginetami. Budowla przetrwała do dzisiejszych czasów w zaskakująco dobrym stanie: ocalało kilkanaście kolumn, ścian i filarów, a także spore części architrawu. Świątynia robi piorunujące wrażenie.

W sercu Éginy znajduje się słynący z cudów monastyr Agía Triáda i monumentalna współczesna bazylika pw. świętego Nektariusza. Był to jedyny prawosławny święty, który został beatyfikowany w XX w.

Krótko i na temat – wyspa Hydra

Jest to prawdopodobnie najpiękniejsza wyspa Zatoki Sarońskiej. Znajdziemy tu tradycyjne budynki, które charakteryzują się szarymi kamiennymi ścianami, czerwonymi dachami i białymi obramieniami okien. Ciekawostką jest fakt, że na Hydrze nie spotkamy zbyt wiele pojazdów – ruch ogranicza się do ambulansów i ciężarówek, które przewożą materiały budowlane. Pozostały transport, zarówno ciężarowy, jak i osobowy gwarantują osiołki. Widok tych podążających w każdą stronę uroczych zwierząt sprawia, że ma się wrażenie jakby czas się zatrzymał.

hydra
Mimo, iż nazwa wyspy nieodłącznie kojarzy się z wodą i wilgocią, nie ma na niej ani jednego źródła. Jednak nie powinno to zniechęcać turystów pragnących wypocząć w naprawdę malowniczej okolicy. Woda sprowadzana jest rurociągiem z położnego nieopodal Peloponezu.

To, co jeszcze bardziej przyciąga podróżnych na Wyspy Sarońskie, to fakt, że Hydra stanowi dziś jeden z najmodniejszych i najdroższych ośrodków wakacyjnych Grecji. Z pewnością duży wpływ na taki stan rzeczy ma to, że w ubiegłym stuleciu Hydra została odkryta przez zachodnich filmowców, rodzimych malarzy i artystów. „Zagrała” w kilku filmach, czemu nie ma się co dziwić, z uwagi na porażające wręcz krajobrazy. Na wyspie mieści się również filia ateńskiej Akademii Sztuk Pięknych. Mimo, że nie znajdziemy tu złocistych plaż, nie stanowi to problemu dla odwiedzających – skaliste zatoczki omywane przez przejrzyste turkusowe morze zachwycają jeszcze bardziej.

Idra – stolica wyspy – jest naprawdę piękna. Zbocza amfiteatralnej zatoki „porośnięte” są kamiennymi rezydencjami oraz pastelowymi neoklasycystycznymi domami. Wejścia do portu strzegą oryginalne stare armaty, a samą przystań wypełniają żaglowce, rybackie łódki i jachty. Uliczki wprost z nabrzeża pną się do miasta – jego spokojnych zaułków i placyków. Znajdziemy tu również XIX-wieczne rezydencje danych kupców i kapitanów; w wielu z nich urządzone zostały muzea.

Krótko i na temat – wyspa Póros

czarującą zieloną wysepkę o powierzchni 33 m2 charakteryzuje rzadko spotykany kształt: główny korpus (Kalavria) – porośnięty lasami i praktycznie niezamieszkany łączy się z maleńkim cypelkiem (Sferia), którego połowę zajmuje jedyna miejscowość – port Póros. Co najciekawsze, z portu bliżej jest na Peloponez niż na właściwą wyspę. Po przekopaniu kanału przez sam środek cypelka rozpadł się on na dwie części, które połączone są drogowym mostem. Cieśnina morska otulona sosnami i gajami oliwnymi oddziela port od Galatas na Peloponezie i ma nieco ponad 350 m. szerokości. Łódką pokonuje się ją w 10 minut.

Istnieje powszechne przekonanie, że Póros to skomercjalizowany i kosmopolityczny ośrodek wakacyjny. Nic bardziej mylnego. Mimo, iż znajdziemy na nim kilka sezonowych kompleksów wypoczynkowych, nie traci on nic ze swojego uroku cichej wysepki. Dzięki temu łatwo tu o spokój i niczym niezakłócony relaks.

Poros

Port Póros to urocze czterotysięczne miasteczko, które widać jak na dłoni po wdrapaniu się na szczyt wzgórza. Na tym wzniesieniu umieszczony jest symbol Póros, który stanowi neoklasycystyczna wieża zegarowa o błękitnej kopule. Zbudowana została w 1927 r. Aby dostać się do wieży, należy poruszać się stromymi wąskimi zaułkami wśród białych domków oplecionych bugenwillą. Prawie w każdym ogródku wiszą kolorowe tykwy o najróżniejszych kształtach. Kontrast do zabytkowej niskiej zabudowy stanowią wznoszące się wzdłuż nabrzeża monumentalne neoklasycystyczne rezydencje. W muzeum archeologicznym przy placyku Korizi można podziwiać znaleziska z terenów świątyni Posejdona i starożytnej Triziny.

Wyspy Sarońskie są tak piękne, że nie warto decydować się tylko na jednodniową wizytę. Aby móc wystarczająco nacieszyć się wspaniałym powietrzem i turkusowym morzem, trzeba poświęcić przynajmniej kilka dni. Nie bez powodu stanowią one ulubione wypoczynkowe miejsce mieszkańców Aten. Urzekają typowo grecką, spokojną atmosferą, kolorystyką oraz zabytkami. Przechadzając się plażami Wysp Sarońskich nie można oprzeć się wrażeniu, że nie dotarła tutaj ręka cywilizacji.

 

 

Zdjęcia z Aten


Akropol i Partenon
Narodowe Muzeum Archeologiczne
Agora-rynek
dzilenica Monastiraki
E. Venizelos Int. Airport

Więcej nt. Aten

Opinie

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *